UCZNIOWIE WIERSZE PISZĄ…

Uczniowie naszej szkoły mają wiele talentów. Niektórzy pięknie rysują, niektórzy są wspaniałymi organizatorami, a jeszcze inni tworzą słowa, wersy i zwrotki, czyli… piszą poezję. I właśnie naszym młodym poetom chcemy poświęcić tą stronę. 🙂 Co jakiś czas będziemy tu dodawać próbki twórczości naszych uczniów. Zachęcamy do lektury 🙂

A to próbka własnej twórczości Julii Wojtkiewicz.

 

 „Oda znudzonego ucznia”

Patrzę na zegar – pięć po

W Ameryce dzieci jeszcze smacznie śpią!

Patrzę na zegar – pięć po jeszcze

Już wolę by mnie oblazły te okropne kleszcze!

Siedzę w ławce – piszę wiersze

I zastanawiam się – Czy na zegarze pięć po widnieje jeszcze.

 

 „Spieszmy się”

Szum drzew,

Ptaków śpiew,

Wiatru szum,

Obłoki chmur…

Piękno to czyste

Lecz niektórzy nie potrafią… docenić

Docenić tego – co stworzył Bóg.

Rzeczy – na ogół pospolite,

Lecz gdy ich zabraknie – nie ma świata,

Nie ma Ciebie i mnie.

Musimy docenić –

Docenić to, co stworzył Bóg.

Kwiaty kolorowe,

Motyle zjawiskowe,

Powietrze tak rześkie,

Lasy czyste,

I promyki przejrzyste…

Spieszmy się, by docenić;

Docenić to, co stworzył Bóg.

 

 „List do Boga”

                Panie Boże, Ty jeden tylko wiesz w jakiej sytuacji znajduje się każdy z nas… ale idea aby napisać do tak ważnej osoby jak Pan list to jak rozmawiać ze swoim nauczycielem, czy jak przykazała nam Biblia – pasterzem.

                Dlaczego zabierasz mi osoby, przyjaciół, na których mi zależało?

                Dlaczego doprowadziłeś moją mamę do łez, gdy zabrałeś mi dziadka?

                Dlaczego zesłałeś swojego syna by uratować nas od grzechu skoro sami jesteśmy winni?

                Dlaczego to w taki sposób ukazujesz, że nas kochasz?

                Nie będę obwiniać Ciebie o moje wszystkie smutki i żale, bo wiesz o mnie więcej niż ja sama o sobie.

                Panie Boże, Ty wiesz jak uwolnić MOJĄ osobę od całkiem zasłaniającej mnie maski.

                Proszę, pomóż mi przełamać barierę, którą jest strach i niewiedza.

                Czy życie jest po to abyśmy docenili dar, którym jest Twoja miłość?

                Dlaczego aby umrzeć i spotkać się z Tobą trzeba tyle wycierpieć?

                Czy życie to tylko droga do śmierci?

 

 „Super Mama”

Opowiem Wam o pewnej kobiecie,

Która najlepszą mamą jest na świecie.

Pomaga nam w lekcjach, pierze, gotuje,

Nieustannie nas motywuje.

Nie krzyczy, nie karci – ona rozumie.

Nasz dziecięcy świat jasnymi farbami koloruje.

„I choć trzynaście lat już ze mną wytrzymałaś,

To ode mnie pięknego prezentu nie dostałaś.

Więc dziś powiem Ci dwa magiczne słowa,

Lecz cały czas mówię Ci to samo, to i tak to napiszę:

KOCHAM CIĘ MAMO!”

 

 

 „Aleksander Fredro”

 

„Per” pan Fredro Aleksander – polski poeta,

Którego w 1793 roku urodziła wytrwała kobieta.

Z opisu życia szlachty on zasłynął wiele.

To ciekawy gostek – moi przyjaciele.

Język polski był dla niego prosty,

A z jego talentem można opisać ciekawy dzień z życia owcy.

Wykreowane postacie z jego pióra powstały,

I tak, w lekturze „Zemsta” nam wylądowały.

W tradycjach oświecenia sobie beztrosko dorastał,

A potem, na prawo i lewo

Swoją kreatywnością szastał.

W latach swego trudnego dorastania,

Znalazł swoje hobby – miłość do czytania.

Niestety, czas sielanki nie potrwał zbyt długo,

Pan Fredro wyruszył na wojnę – był tam dosyć długo.

Gdy kiedyś w malignie zasnął.

Wpadł mu palec w kałamarz i pisać on zaczął.

Lecz, niestety – czas jego nastał,

I tak w 1876 udał się do Niebiańskich Bram,

No i niestety – Aleksander Fredro zmarł nam.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Skip to content