Recenzje książek

Czytanie rozwija rozum młodzieży, odmładza charakter starca, uszlachetnia w chwilach pomyślności, daje pomoc i pocieszenie w przeciwnościach.

 Cicero

Uczniowie klas pierwszych gimnazjum zawiązali kółko czytelnicze. Raz na jakiś czas pod opieką pani Beaty Kędzierskiej spotykają się, by porozmawiać na temat przeczytanych książek. Jest ich wiele, więc postanowili niektóre z nich zrecenzować, by zachęcić wszystkich do ciekawej lektury.

Oto niektóre z nich:

 

Julia Wojtkiewicz.

Recenzje książek, które przeczytałam w pierwszym semestrze (2016r.)

~Suzanne Collins: „Igrzyska Śmierci” – trylogia.

Katniss Everdeen zostaje wciągnięta w sam środek sporu w Panem – fikcyjnym kraju powstałym na gruzach Ameryki Północnej. Jego centrum administracyjne stanowi Kapitol, który rządzi trzynastoma podległymi mu dystryktami. Po krwawo stłumionym buncie dystryktów, dla upamiętnienia tych wydarzeń, Kapitol organizuje „Głodowe Igrzyska”, w których udział bierze po dwóch nastolatków losowanych z każdego dystryktu. Do domu wróci tylko jeden z nich – ten, który pozostanie ostatnią żywą osobą na arenie. Podczas kolejnej edycji turnieju Katniss będzie reprezentowała najbiedniejszy, dwunasty dystrykt. Bardzo lubię ponowne zanurzanie się w tak dobrze napisane książki. Najlepszym   i (moim zdaniem) najważniejszym elementem dobrej książki jest odpowiednie tempo całej akcji – nic nie dzieje się spontanicznie. Bardzo to cenię.

~J. K. Rowling: „Harry Potter” – cała seria.

Pierwsze książki z serii o małym czarodzieju urzekły mnie nie tylko delikatnym i swobodnym stylem pisania, ale także umiejętnością wplatania w barwny sposób opisów różnych miejsc. Jest to na serio bardzo urocze. Następne części (tak mniej/więcej od początku 4. Części) zaczynają być troszkę poważniejsze od swoich poprzedników. Zmienia się nie tylko styl pisania, ale także nastrój całej serii. Coraz częściej J. K. Rowling uświadamiała swoich czytelników, że wojna między dobrą – a złą stroną wcale się nie zakończyła przed narodzinami głównego bohatera. Daje nam do zrozumienia, że sytuacja opisana w książkach jest zła. Każdy rozdział w książce jest odrębnym opowiadaniem, ale autorka umiejętnie połączyła wszystko w całość. Całą serię czyta się szybko i sprawnie, opisy są wyczerpujące, ale nie nudne, co prawda, dialogi mogły być troszeczkę krótsze, ale to nie powód by odstawiać tak dobre książki na półkę. Najbardziej podoba mi się przedstawienie obrazu wojny z różnych perspektyw, jest to bardzo realne i łatwo możemy wczuć się w całą sytuację.

~Massimo Gramellini: „Niech ci się coś pięknego przyśni”

Najbardziej wzruszająca i najpiękniej napisana autobiografia jakiegokolwiek człowieka. Od razu podsumuję, że był to dla mnie wielki wyciskacz łez. Jest to historia 9-letniego chłopca, który po śmierci swojej matki ucieka w świat wyobraźni. Po tak wielkiej stracie chłopiec postanawia oszukać siebie i świat – miał swoją własną rzeczywistość.  Najczęściej zadawanym pytaniem w trakcie czytania tej książki (w moim przypadku) było: Dlaczego ten chłopiec żyje w swojej podświadomości? – Na to pytanie zdołałam odpowiedzieć w połowie czytania tej powieści. Otóż całe zło, które chłopiec wyrządzał sobie sam (na podłożu psychicznym) było spowodowane brakiem zainteresowania ze strony ojca. Chłopiec nie rozumiał, dlaczego, po śmierci matki chłopca, ojciec nie jest taki jak dawniej. Moim zdaniem książka ta jest skierowana do trochę poważniejszej młodzieży, znaczy nie chodzi mi o to, że jest to książka wyłącznie dla tego typu osób. Po prostu ludzie poważniejsi, lub którzy przeżyli podobną historię w 100% zrozumieją co czuje ten chłopiec i w jakiej okropnej dla niego sytuacji został zostawiony całkiem sam. Książka daje wiele do zrozumienia. W moim przypadku była to refleksja i uświadomienie sobie, że jesteśmy tu tylko na chwilę, nikt nie wie ile czasu mu pozostało. Po przeczytaniu tej książki zaczęłam spędzać o wiele więcej czasu z najbliższymi niż wcześniej. Otwarcie, bez żadnych zahamowań, mogę powiedzieć, że ta książka powinna być w spisie lektur w gimnazjum, bądź nawet w liceum. Jest to na serio książka na bardzo wysokim poziomie.

 ~Melvin Burgess: „Ćpun”

Chociaż książka nie pachnie nowością, (ponieważ została wydana w polskiej wersji językowej w 1999 roku) to jest coraz to bardziej utożsamiana z dzisiejszą codziennością. Coraz to młodsi sięgają po alkohol, papierosy i co najgorsze – także po używki. Książka kontrowersyjna, poruszająca, ale bardzo potrzebna. Osobie czytającej autor daje do zobaczenia/przemyślenia, że jedna, głupia decyzja może zadecydować o naszym dalszym losie. Pokazuje to też realia dzieci, które mieszkają w patologicznych rodzinach: z przemocą, alkoholem i innymi okropieństwami. Cała historia opiera się na nastolatkach: Gemmie i Davidzie, którzy uciekają z domu. Jedno ucieka przed biciem, upokorzeniem, stałymi kłótniami rodziców, a drugie – przed zaostrzonymi rygorami, które wydają się nie do zniesienia. Para nastolatków trafia w środowisko anarchistów, potem narkomanów. Z dwójki zwyczajnych, wesołych  i inteligentnych młodych ludzi stają się ćpunami, tak jak większość ludzi, z którymi oni żyją. Kiedy uświadamiają sobie uzależnienie i sytuację, w której siedzą uświadamiają sobie straszną rzecz – dla niektórych jest już za późno. Bardzo długo czytałam tą książkę, nie dlatego, że była ona jakoś specjalnie długa. Była po prostu trudna. Na pewno za kilka lat przeczytam ją po raz kolejny, bo wiem, że wtedy będę miała inny kąt patrzenia na los głównych bohaterów. Bardzo polecam twórczość pana Melvina, bo jego książki dają wiele do myślenia.

~Małgorzata Musierowicz: „Opium w rosole”

„Opium w rosole” to książka, która ukazuje, jak żyło się w czasach stanu wojennego: kontrolowane rozmowy, nieustanne demonstracje siły komunistycznej, godzina policyjna oraz reglamentacja żywności. Autorka bardzo ciekawie wykreowała postać małej Aurelii – jest ciekawa i szczera. To ona wprowadza do powieści większość najśmieszniejszych sytuacji. Powieść ukazuje również to, że nie same pieniądze decydują o szczęściu ludzi. Dzięki akcji powieści osadzonej w czasie stanu wojennego możemy wiele dowiedzieć się o życiu ludzi w tym okresie, które było bardzo niedogodne. Trudności sprawiało nawet zdobycie mięsa, a w kolejkach po sprzęt stało się całymi tygodniami. Minusem jest to, że przebieg akcji książki raczej nie zachwyca czytelnika. Okoliczność, że Genowefa okazała się być Aurelią, dało się przewidzieć. Poza tym w książce brak jest czegoś, co na dobre przykułoby uwagę czytelnika. Ogólnie rzecz biorąc warto poświęcić czas na lekturę „Opium w rosole”, bo chociaż nie jest to książka pozbawiona wad, to jednak pewne jej fragmenty skłaniają do refleksji.

~J.K. Rowling: „Harry Potter i Przeklęte Dziecko”

Harry jak wiemy jest bohaterem, pokonał Czarnego Pana, wygrał razem z Gwardią Dumbledora Bitwę o Hogwart. Gdy jednak kończy się splendor i sława, zaczyna się zwykłe życie. Jednak gdy od 11 roku życia regularnie co rok spotykają cię jakieś przygody, normalność w końcu zaczyna nudzić. Dodatkowy problem stanowi krnąbrny syn Albus, który jakby na to nie patrzeć robi wszystko by nie być podobnym do sławnego ojca. Jednak jak nosi się nazwisko Potter, nie jest to takie łatwe. Wszyscy uważają go za innego, w dodatku zamiast do Gryffindoru, Tiara przydziela go do Slytherinu! A jego najlepszym przyjacielem staje się Scorpius Malfoy. Dla Harrego to powód do zmartwień zwłaszcza dlatego, że za chłopcem Malfoyów ciągną się nieprzyjemne plotki… W książce dzieje się dużo, dla mnie nawet ZA dużo. Trzeba pamiętać o nietuzinkowej konstrukcji książki, coś do czego Pottermani nie są przyzwyczajeni. To sztuka, scenariusz, a więc nie mamy rozbudowanych opisów czy plastycznych przejść z jednej sceny do drugiej. Więc tutaj moje serce Potteromaniaka zaczęło krwawić, uwielbiałam barwne opisy Rowling, niestety, tutaj nie było żadnego. Ta część nie wciągnęła mnie momentalnie, co było dla mnie niemiłym zaskoczeniem. Spodziewałam się zarwanej nocy.  To opowieść sceniczna, myślę że byłabym zachwycona, gdybym zobaczyła ją w teatrze – zwłaszcza ostatnie sceny, które cały czas rozpamiętuję – ale ci którzy mają w świeżej (roboczej) pamięci tomy 1-7, mogą poczuć lekki dyskomfort. Krócej mówiąc – po wielkim wyczekiwaniu na ciąg dalszy przygód (już nie tak młodego) czarodzieja spodziewałam się czegoś typu: „Jest 12 w nocy, no cóż, najpierw książka – potem sen” – moje oczekiwania przerosły rzeczywistość. Niestety. Książka jest ciekawa, ale nie czytałam jej z zachwytem, zawiodłam się i wątpię, abym przeczytała tą książkę ponownie. Może to dlatego, że jak już wspominałam – jest to scenariusz, a nie książka. Jak dla mnie (sama nie wiem, że to napisałam)    J. K. Rowling pisała to na siłę i zbytnio się do tego nie przykładała, ale jest to tylko moje zdanie.

 

Julia Kucikiewicz

Ernest Hemingway ” Stary człowiek i morze”

Tę książkę wybrałam sobie sama, ponieważ zachęciła mnie do tego interesująca okładka. Autor napisał ją na Kubie w 1951r., ale została opublikowana w 1952r. Książka opowiada o starym kubańskim rybaku Santiago, który pewnego dnia wyrusza na połowy ryb, ponieważ chce udowodnić, że chociaż jest stary to umie bardzo dobrze łowić ryby. W trakcie połowu zmaga się z gigantyczną rybą, Merlinem.

Albena Grabowska „Stulecie Winnych- Ci, którzy przeżyli”

Do przeczytania tej książki zachęciła mnie moja koleżanka. Od samego początku mi się spodobała, ponieważ jest interesująca i ciekawa. Akcja powieści rozgrywa się w domu rodzinnym Winnych podczas porodu bliźniaczek. Niestety mama sióstr umiera, na domiar złego parę lat później rozpoczyna się I wojna światowa. Gdy Winni dowiadują się o tym zbierają najpotrzebniejsze rzeczy i przenoszą się na jakiś czas do chatki w lesie.

 

Amelia Kucikiewicz

K. Rowling „Harry Potter i Czara Ognia”

 Wybrałam akurat tę książkę, dlatego że polecili mi ją znajomi ,więc wyczekiwałam jej bardzo długo w księgarniach. Gdy ją kupiłam zaczęłam czytać. Bardzo mnie wciągnęła, tak że nie mogłam przestać jej czytać. Książka ta opowiada o trojgu młodych czarodziejach: Ronie, Harrym i Hermionie, którzy uczą się w szkole Magii i Czarodziejstwa – Hogwarcie. Muszą walczyć ze złym czarodziejem- Lordem Voldemortem, który przed laty zabił rodziców Harrego, a mu zostawił bliznę w kształcie błyskawicy na czole. Moim zdaniem książka jest warta polecenia, ponieważ jest bardzo ciekawa i interesująca.

S. Lewis „Opowieści z Narnii: lew, czarownica i stara szafa”

Przeczytałam tą książkę, ponieważ była lekturą szkolną. Gdy ją wypożyczyłam od razu zaczęłam czytać. Bardzo się w nią wciągnęłam i nie mogłam się od niej oderwać. Była bardzo ciekawa, ponieważ opowiadała o przygodach czwórki rodzeństwa, która podczas II wojny światowej zamieszkują u profesora. Rodzeństwo pewnego dnia pobytu podczas zabawy w chowanego znajdują szafę,     w której wnętrzu znajdowało się przejście do krainy zwanej Narnią. W niej dowiadują, się że mają zasiąść tam na tronie. Gdy wychodzą z szafy myślą, że nie było ich ponad rok, lecz szybko dowiadują, się że jakby na ich pobyt w Narnii świat realny się zatrzymał. Książkę mogłabym przeczytać jeszcze raz, bo bardzo mnie zaciekawiła .              

 

Julia Filipiak

 trylogia ,,Niezgodna” Veronica Roth,

Trylogia autorstwa Veronici Roth, jednej z najbardziej rozpoznawalnych autorów literatury młodzieżowej, składa się z ,,Niezgodnej”, ,,Zbuntowanej” i ,,Wiernej”. Do przeczytania książek zachęciła mnie ich ogromna popularność. Akcja powieści rozgrywa się w czasach współczesnych na terenie miasta Chicago, które jest podzielone na pięć frakcji: Altruizm, Erudycja, Nieustraszoność, Prawość, Serdeczność. Główna bohaterka Tris po skończeniu 16 lat staje razem ze swoimi rówieśnikami do jednego z najważniejszych wyborów w życiu, wyboru frakcji.Zwyczajna dziewczyna z Altruizmu zaskakuje wszystkich swoim wyborem.  Tris musi pokonać wszelkie przeciwności związane z wyborem nowej frakcji, oraz tego że jest Niezgodną. Trylogia autorstwa Veronici Roth zawiera wszystko, czego współczesna młodzież potrzebuje: dużo akcji, wątek miłosny oraz ciekawi bohaterzy. Książka na pewno spodoba się większości czytelników lubiących powieści fantastyczne.

 ,,Igrzyska Śmierci” Suzanne Collins

,,Igrzyska Śmierci” amerykańskiej autorki Suzanne Collins składają się z ,,Igrzysk Śmierci”, ,,W Pierścieniu Ognia” i ,,Kosogłosa”. Z  książką o podobnej lub zbliżonej fabule nigdy się nie spotkałam. Akcja powieści rozgrywa się na gruzach dawnej Ameryki Północnej w państwie Panem, kórego stolicą jest Kapitol otoczony 12 Dystryktami. Parędziesiąt lat przed wydarzeniami z ,,Igrzysk śmierci” mają miejsce Mroczne Dni” czyli wojna pomiędzy Dystryktami a Kapiotolem. Z racji Mrocznych Dni władze państwa zarządzają Głodowe Igrzyska aby pokazać swoją wyższość. Każdy z Dystryktów musi złożyć ofiarę w postaci dziewczyny i chłopaka zwanych trybutami. Podczas losowania trybutów na 74 Głodowe Igrzyska w Dystrykcie 12 zostaje wylosowana Primrose Everdeen. Jej siostra Katniss zgłasza się za nią na trybuta, drugim reprezentantem z 12 dystryktu jest Peeta Melark. Katniss i Peeta aby wygrać Igrzyska muszą stoczyć walkę z trybutami z pozostałych jedenastu Dystryktów na śmierć i życie, ponieważ zwycięzcą może być tylko jedna osoba. Kto wygra doroczne 74 Głodowe Igrzyska? Jak potoczą się losy Katniss i Peety? ,,Igrzyska Śmierci” mają wszystko co dobra książka powinna mieć: ciekawą fabułę, nagłe zwroty akcji oraz wspaniale wykreowanych bohaterów. Trylogia jest jedną z najlepszych książek jakie kiedykolwiek przeczytałam. Z pewnością poleciłabym te książki zarówno młodzieży jaki osobom dorosłym. 

 

Oskar Rabuliński

Jerzy Ciszewski „Ojciec 44”.

Książka autorstwa Jerzego Ciszewskiego nosi tytuł „Ojciec 44”. Jest to autentyczna historia bohatera Powstania Warszawskiego, Jerzego Ciszewskiego. W pewnym momencie postanawia on dołączyć do walki z okupantem. Targany wewnętrznymi konfliktami mierzy się   z najpotężniejszym wrogiem a umierającą nadzieją. Tą historię tego niezwykłego bohatera opowiada jego syn i zarazem imiennik – Jerzy Ciszewski. Książka została napisana nie tylko dla młodszych pokoleń . „Ojciec 44” to opowieść niezwykle plastyczna, niekiedy brutalna. Wartka akcji nie pozwala oderwać się od książki nawet ma malusieńką chwilę. Polecam bardzo tą książkę, jest niezwykle ciekawa. Od razu przeczytałem ją w jeden dzień. Nie mogłem się od niej oderwać. Czytasz i o niczym innym nie myślisz. Polecam…

 Ania z Zielonego Wzgórza”  Lucy Maud Montagomery

Książka według mnie jest skierowana do dziewcząt. Wzrusza, bawi i wzbudza wiele pozytywnych emocji. Powieść jest o dziewczynce, która nazywa się Ania Shirley. Na początku  dowiadujemy się, że mieszkała w sierocińcu, potem po jakimś czasie adoptuje ją Małgorzata Linde wraz z bratem Mateuszem. Dziewczynka zamieszkuje w Avonlea domu na wzgórzu. Ania ma niepospolity charakter, co niewątpliwie jest przyczyną jej ciekawych przygód. Raz upiła Dianę i wpada w tarapaty. Na początku nie chciałem czytać tej książki, bo to była lektura szkolna. Co się okazało? Przeczytałem ją i jej wszystkie kontynuacje. Polecam…

 

Basia Kuczyńska

,,Zwiadowcy” John Flanagan

 Seria ,,Zwiadowcy” (ang. Ranger’s apprentice) zyskała dużą popularność wśród młodzieży i dorosłych. Jest to książka z gatunku  fantasy. Ciekawe jest to, że seria na początku miała być opowieścią na dobranoc dla syna Johna- Michaela. Obecnie znajduje się na liście bestsellerów New York Times. Seria ma 13 części. Opowiada ona o sierocie Willu, który został przyjęty do przytułku na zamku Redmont. Will przybył do przytułka w wiklinowym koszyku ,  z kartką o treści :,,Jego matka zmarła przy porodzie, ojciec zginął jako bohater. Proszę, zaopiekujcie się nim. Ma na imię Will”.Wydarzenia z pierwszej części dzieją się, gdy główny bohater ma 15 lat. W tym wieku podopieczni przytułka mają przed sobą ważny dzień- Dzień Wyboru, w którym wybierają profesję (np. ci, którzy chcieli być rycerzami wybierali szkołę rycerską).Wówczas pojawia się kolejna ważna postać- jeden z najlepszych zwiadowców Halt Arratay/O’Carric (podaje się pod przybranym nazwiskiem Arratay z powodu swojej przeszłości). Will chciał przystąpić do szkoły rycerskiej, ale z powodu swojej skromnej budowy  małej siły zostaje odrzucony. Po próbie z kartką wybiera tajemniczą drogę zwiadowców. Książka spodobała mi się  ze względu na bardzo ciekawą fabułę, wydarzenia i postacie. Opowiada o przyjaźni, odwadze i radzeniu sobie w różnych sytuacjach oraz dawanie sobie rady z własną, przygniatającą przeszłością ( opowiada także o paru wojnach, zamachu, samobójstwie, walkach, pojedynkach,porwaniu,trochę o niewolnictwie w drugiej części, usiłowaniu zabójstwa i o  podpisaniu traktatu pokojowego i była też wzmianka o paru kultach… ale akcja dzieje się w średniowieczu więc nie ma co się dziwić). Jest to seria która może się spodobać i dziewczynom, i chłopcom którzy lubią książki fantastyczne, historie                 o rycerzach czy po prostu są spragnieni akcji i lubią emocje. Serdecznie polecam tą serię wielu osobom ze względu na tzw. przekaz podprogowy, który nam przekazuje, że warto próbować nowych i nieznanych rzeczy, nigdy się nie poddawać, myśleć logicznie, strategicznie i nieforemnie (oraz ze względu na niektóre śmieszne dialogi, np.:

-Ale co jeśli otoczą mnie nad przepaścią?

-Skacz. Tak będzie prościej, i elegancko.)

Całokształt serii układa się w chronologiczną całość. Wszystko składa się w sensowną całość, a wszystkie wątki są wytłumaczone i nie ma niedomówień.

,,Oskar i Pani Róża” Éric-Emmanuel Schmitt

   Książka opowiada o dziesięcioletnim Oskarze – głównym bohaterze, który umiera na białaczkę. W uporaniu się z codziennością pomaga mu Pani Róża. To właśnie ona wpada na pomysł pisania listów do Boga, a także traktowania każdego dnia życia jako dziesięciu lat. W taki sposób Oskar pisze listy opisując” dziesięć lat” swojego życia. ”Szanowny Pan Bóg ” jest dla niego kimś coraz bliższym i mały chłopiec otwiera się przed Stwórcą coraz bardziej. Dzieli się z nim swoimi myślami, spostrzeżeniami i problemami. Z każdym listem zaczyna coraz bardziej wierzyć w Boga i godzi się z tym, iż będzie musiał umrzeć. Pomimo dość smutnej tematyki choroby, śmierci, poczucia osamotnienia, książka jest bardzo pogodna, wręcz zabawna. Przepełnia ją optymizm i radość życia. Czytając niezwykłe listy małego Oskara do Pana Boga, jego przygody miłosne i rozmowy z panią Różą zapierają dech w piersiach. Autor idealnie oddaje prostotą języka i humorem powagę sytuacji i pokazuje, że wszystko, co dzieje się w życiu tak naprawdę zależy od nas samych i naszego podejścia. Wcielając się w dziesięcioletniego chłopca, stara się przekazać najważniejsze wartości z życia. Schmitt ukazuje, jak ważne jest, byśmy pamiętali, że każdy dzień może być dla nas pierwszym bądź ostatnim. Nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie nam się pożegnać ze światem. Należy więc żyć intensywnie, chwytać każdy dzień i cieszyć się nim. Jest to niesamowite i godne pochwały, że autor ujął to wszystko tylko w osiemdziesięciu stronach. Sięgnęłam po tę książkę już bardzo dawno, lecz do dziś ją pamiętam. Przeczytałam to dzieło w ciągu godziny i stwierdziłam, że to najwspanialsze epickie opowiadanie jakie kiedykolwiek miałam w rękach. Na jego końcu po prostu płakałam, nie mogłam powstrzymać łez. Uważam, że jest to książka ponadczasowa, niezwykła, piękna i pomimo przewidywalnego zakończenia dająca nową nadzieję. Pobudza ona czytelnika do myślenia, potrafi sprawić, że człowiek czuje potrzebę dokonania zmian w swoim życiu, przestrzega, że życie to coś, czego nie można zmarnować. To opowiadanie polecam każdemu bez względu na wiek, płeć, wyznanie lub przekonania i gorąco zachęcam do przeczytania. ”Oskar i Pani Róża” to książka , która powinna stać się lekturą obowiązkową w szkołach, ponieważ nauczy więcej niż wszystkie inne razem wzięte. Gwarantuje, że każdy wrażliwy człowiek będzie na przemian śmiał się i płakał. Uważam, że warto poświecić chwilę czasu na jej przeczytanie.

 

Kinga Żygadło

Gaylee Forman „Zostań,jeśli kochasz”

Książka,która mnie zdecydowanie „wciągnęła” i wzruszyła to „Zostań,jeśli kochasz” autorstwa Gaylee Forman. Gaylee Forman jest wielokrotnie nagradzaną amerykańską pisarką i dziennikarką. Pisze książki dla młodzieży i porusza pewne,ważne problemy. Powieść „Zostań,jeśli kochasz” nie tylko wzrusza,ale zwraca uwagę na nasze uczucia co do rodziny. Główną bohaterką tej książki jest Mia-zdolna nastolatka,która spędza bardzo dużo swojego wolnego czasu nad muzyką. Książka pokazuje,że w jednej chwili możemy stracić wszystko… I tak było w przypadku Mii. Mia próbuje się „ocknąć”,ale czy jej się uda?Czy wróci do przeszłości,czy może zacznie układać swe życie na nowo? Przekonajcie się czytając tą właśnie książkę,a jeżeli chcecie poznać dalsze losy Mii przeczytajcie część drugą pt.”Wróć,jeśli pamiętasz”. Obie dostarczają wiele łez i z pewnością dają też dużo do myślenia,opowiadają o potędze,miłości i o dokonaniu wielu wyborów,które każdy z nas musi dokonać. Polecam tę książkę wszystkim,którzy chcą poznać historię Mii i się wzruszyć. Przygotujcie chusteczki i zabierajcie się za czytanie! 

 

Patrycja Fijałkowska

Andrzej Sapkowski – Saga o Wiedźminie                                                                        

Moje ostatnie doświadczenia literackie związane są z Sagą o Wiedźminie autorstwa Andrzeja Sapkowskiego. Generalnie jest to oparta na fikcji, ale również podszyta mitami i legendami arturiańskimi, historia przedstawiająca losy głównego bohatera, Wiedźmina, zwanego Geraltem z Rivii. Zawsze zainteresowana tym gatunkiem literackim, z wielkim entuzjazmem rozpoczęłam pierwszą część Sagi. Nie zawiodłam się. Była to jedna z najciekawszych książek, z jaką kiedykolwiek miałam okazję się zderzyć, a następne części tylko to potwierdziły. Czytając Sagę o Wiedźminie przeżyłam niesamowitą przygodę, która zupełnie mnie pochłonęła. Każda strona wzbudzała we mnie coraz większą niecierpliwość co do dalszego przebiegu wydarzeń. Przesłania zawarte w książkach Sapkowskiego dają do myślenia i zmieniają sposób patrzenia na świat wokół nas, udowadniając, że ludzi nie powinno oceniać się po pozorach. Zafascynowała mnie, ukazana w powieściach, analiza dobra i zła, w oczach człowieka, który nie do końca wie kim jest, którym kierują instynkty w niego wpojone. Opowieści o Geralcie na bardzo długo zostaną u mnie w pamięci, jako moje ulubione książki. Cykl wiedźmiński, czyli dwa pierwsze tomy opowiadań: „Ostatnie życzenie” oraz „Miecz przeznaczenia”, następnie pięciotomowa powieść, kolejno składająca się z tytułów: „Krew elfów”, „Czas pogardy”, „Chrzest ognia”, „Wieża jaskółki” i „Pani jeziora” oraz dodatkowy zbiór opowiadań „Sezon burz”, ukończyłam w zapomnieniu o upływającym czasie. W uniwersum wiedźmińskim zagłębiałam się co wieczór, z satysfakcją po raz kolejny otwierając jedną z książek. Nawet teraz, często sięgam po jedną z powieści, celem poprawy sobie dnia, lub zwyczajnie, ponownego przeżycia wspaniałej przygody…          

Skip to content